D l a c z e g o …
Dlaczego
cierpienie przystanęło na
drodze
oczekując na wsparcie
bólu
w kałużach rozlanych
łez
powraca chłód otaczającej
bieli
lecz to nie zimowy
pejzaż
to cisza dzwoni w
pustce
pośród długich
korytarzy
a w zamkniętym
sterylizatorze
skotłowane skupisko
bakterii.
Dlaczego
igra , wyszydza z
uśmieszkiem
burząc zakłóca spokój
otaczając załamaniem
nie pozwala zapomnieć
choć na chwilę o swoim
istnieniu
przytłacza swoim
ciężarem
bezlitośnie dręcząc
gnębi zakrywając
uśmiech
na mokrej od łez
twarzy.
……..
kolejne zadane pytania pozostają bez odpowiedzi kto mi odpowie dlaczego…
Komentarze (25)
Cierpienie przystanelo na drodze, aby o sobie
przypomniec i zadumac... I przemyslec, aby nigdy
wiecej nie powtorzyla sie zbrodnia. A wlasnie taki
wiersz sklania do przemyslen.
Czasami tak jest w naszym zyciu ze musimy przebyc
droge która wytyczyl nam los...odwiedziajac te miejsca
które w dniu narodzin sa nam przydzielone...nie
bylibysmy ludzmi gdzy nie było tego pytania
dlaczego?...dlaczego ja...my...najwidzoczniej Bog za
nas postanowil hmmmmmm kiedys będziemy mogli jemu
zadac to pytanie dlaczego?...mimo to z usmiechem
może dlatego, że Bóg jest bardziej ludzki niż nam się
wydaje...
No cóż takie pytanie zadajemy sobie dosć
czesto-"dlaczego?" zastanawiamy sie nad wlasnym
zyciem,jakie ono jest,a odpowiedzi raczej nie
uzyskujemy,badz uzyzkujemy dosć lakoniczną..piękny i
prawidzwy wiersz.brawo!!
Dlaczego?...to jedno z najczęściej zadawanych
pytań...a może dlatego, że "świat się pomylił", jak w
piosence Patrycji Markowskiej...refleksyjny wiersz,
piękny.
Znam ból na miarę twojego wiersza. Zawsze dręczyło
mnie pytanie dlaczego? Nie umiałam sobie na nie
odpowiedzieć.
Widze że i ty nie umiesz,dlaczego nie umiesz...bo
człowiek jest za maluczki, by znał tajniki zrzadzenia
losu. W tym bólu i niemożności, ktorą twój wiersz
jawi czytającemu, tkwi głęboka filozofia jestestwa
. Resztę napisali dogłębnie inni komentatorzy.
ja Ci odpowiem ...pierwsza z możliwych odpowiedzi jest
dla wierzących - ...bo tak chce przeznaczenie i to nie
prawda,że do końca jesteśmy kowalami własnego losu -
mamy wpływ na nasze życie, lecz nie tylko my, również
otoczenie, jeśli jest przeznaczenie , to znaczy, że
pewne sytuacje bez względu na wszystko będą miały
miejsce, a Bóg może nasze przeznaczenie odczytać skoro
jest wszechmocny...my sami nie ( tylko nie pytaj kto
stworzył przeznaczenie, bo dopiero 30 lat szukam na to
odpowiedzi )
druga możliwa odpowiedź jest dla niewierzących -
załóżmy ,że wszystko w naszym życiu byłoby dobre,
przyjemne i bezbolesne, no właśnie - tylko co wtedy ?
jak w takiej sytuacji docenilibyśmy w ogóle to co mamy
skoro nie byłoby wtedy skali porównawczej, a sama
definicja zła byłaby abstrakcją...nie byłoby dobra i
zła, więc nie byłoby duszy...obawiam się ,że bylibyśmy
pustką ...to tak jak z jedzeniem trochę - kiedy
docenisz smak wyśmienitej potrawy ? - wtedy gdy jesteś
głodny i jesz ją od czasu do czasu , a nie każdego
dnia...bez podziału na dobro i zło nie mielibyśmy jak
dorastać
pzdr
No nie. Dawno nie czytalem podobnej grafomanii. Musze
przyznac, ze czyta sie z trudem. Radzilbym skupic sie
na czytaniu dobrych wierszy, a nie pisaniu zlych,
chociaz przez krotki czas.
...nie ma we mnie pytania dlaczego...życie to
nieustanna walka
z.....bólem,cierpieniem....zatrzymanym w połowie
zdaniem....żyję ....żyję, oddycham więc po co pytać
dlaczego...?..być przede wszystkim .....człowiekiem
wśród ludzi .... :-}
Jak skrzydlaty gołąb leci
I jak słowik pieśń radosną
Śpiewasz kiedy w sercu wiosna
Takie życie snujesz w krosnach
Nici czasem poplątane
Albo nawet pozrywane
Lecz cierpienie wciąż to samo
Chociaż budzisz w piękne rano.
Uśmiech w dłoni swój rozdajesz
Niepewnością gdzieś przystajesz
Nie doceniasz, że jest szczęście
Bo go witasz w sercu lękiem
Kiedy jednak trzaski w chmurach
Pęka mina Twa ponura
Bo dopiero teraz wiesz
Co naprawdę w życiu chcesz! Wiersz odsłania oczywiste
prawdy życiowe, dlatego ma w sobie ukrytą
głebię..Trzeba się w niej przejrzeć jak w szklanym
odbiciu. Podoba mi się ta wierszowa DUSZA!
Nie na wszystko znajdziemy odpowiedź.Czasem co ma być
to będzie i trzeba z tym żyć i jakoś się pogodzić.Nie
poddawać się:)
dlaczego ... by dotrwać do szczęścia
Pieknie sformulowany w barwach wiersz,taki bliski
sezrcu i rzyczywistosci
hm, za dobrze znam te uczucia, Dośka powiedziała
dobrze albo bedzie cierpienie przez czas nieopisany
albo...niektórzy staraja sie zadac ból za ból
otrzymany co niweczy marzenia o wspólnej przyszłości
na zawsze...słowa w wyrazisty i dosłowny sposób
opisuja towarzyszący ból i niejako
rozczarowanie,kończącą droge której serce nie może do
końca pojąc i przyjąc..
Dałeś upust swoistej filozofii rozgoryczenia.Wiersz
zmuszający czytelnika do refleksji.Twierdzę,że i tego
typu wiersze , powinny się pojawiać.Sa potrzebne do
zadumy i refleksjii