*** /dotykam twoich ust/
dotykam twoich ust delikatnie językiem
kreśląc miękkie kontury zbudzonemu pięknu
pod szklanym żyrandolem wyraźnieje
bukiet
z róż w sepii i zdziwionych przykurzonych
dźwięków
wyobrażam nas sobie w starej fotografii
wierszom po kandelabrach spływają
warkocze
dym z cygaretki w lufce przycięty w
falbanki
sędziwy zegar bije żarem z moich spojrzeń
a ty grasz od niechcenia Gnossienne Erika
Satie
biało czarnymi dłońmi po barwnych
klawiszach
kryształ zakrzywia wzory kraciastej
koszuli
w posrebrzanych oknach wytęskniona
przyszłość
gdy mnie przez próg przeniesiesz
zdmuchniemy sól z chleba
i... kochaj mnie tak czule jakbyś był
niewinny
nad ranem z mgłą wnikniemy w pejzaże bez
brzegów
wierni na śmierć i życie wymyślonej
chwili
Erik Satie, Gnosienne No. 2 https://youtu.be/tCjhxNBHU0A
Komentarze (54)
piękna klimatyczna noc poślubna.
Wando,wiersz od początku do końca
zachwycający...Ujęłaś mnie niezwykłą delikatnoscią
klimatu...
Hmm jaki cudny klimat w tym wierszu, ujął mnie bardzo!
Pięknie napisane.
Pozdrawiam serdecznie :)
Klimat piękny jak dotyk ust, miło czytać, pozdrawiam
ciepło.
Sławku - a ja czytam
a ty grasz biało
czarnymi dłońmi.
Bo jeśli można biało pisać i i grać też.
Rozkoszy noc i wspomnień noc, stąd klimat pełen
uniesień i refleks goni refleks w przyćmionym świetle.
I powstał wiersz.
Piękny wiersz, ale zupełnie nie Twój. Żadnej w nim
zagadki, wszystko dostosowane do poziomu takiego
czytelnika, jak ja.
Jestem zachwycony. Sam nie wiem, czy pięknem obrazu,
czy tym, że wszystko zrozumiałem już od pierwszego
czytania.
Piękny wiersz. A czemu biało-czarne dłonie? Jesteś
pewna, że „biało czarnymi” pisze się bez łącznika?
Ślę moc serdeczności. :)
Pięknie zbudowany klimat. Miłego dnia:)