"(...) a duch gorliwość odnajdzie"
Owoc dłuższego zmagania. :)
Wstaję o szóstej godzinie
Dnia żydowskiego.
A przecież kładłem się z planami
Wypełniającymi głowę.
Tyle postanowień stało się
niewypałami...
Może kiedyś wybuchną?
A wtedy zadziwię wszystkich!
Ale najpierw trochę odpocznę...
Moja towarzyszko, Melancholio!
Nie chcę Cię wyganiać...
Lecz musisz odejść - vade retro!
Antidotum lekarskie mnie wspomoże.
Nadszedł czas walki Dawida z Goliatem...
Któż mnie wesprze? Chyba Ty, Boże.
autor
AnimusLibrus
Dodano: 2016-08-06 19:47:29
Ten wiersz przeczytano 996 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
januszek, dzięki za kom. zwrotny
Rozumiem - wiara mała, ubóstwo duchowe i umiejętności
duże.
Pozdrawiam
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa. :)
Januszek. Owszem chodziło o południe. Zastosowana
miara czasu ma z jednej strony dawać zaskoczenie
(najpierw myśli się o 6 rano), a z drugiej nawiązaniem
biblijnym.
Antidotum lekarskie (czyli tabletki, które muszę brać)
ma być odtrutką na truciznę melancholii. ;)
Witaj,
podoba mi się utwór.
Nie wiem co chciałbyś od ludzi /od Boga - napisałeś/,
jeśli pytanie postawić serio;
- nie zapominaj, że nie jesteś
sam,
- melancholię przegoń strata /ewidentna/ czasu.
Życzę powodzenia z Bogiem i ludźmi.
W kwestii formalnej;
antidotum; tj.odtrutka - zawiera
środek lecznicz/
/różne komponenty/
główne zadanie to
neutralizacja
trucizny.
Placebo; preparat podobny do
leku, ale nie zawiera
środka leczniczego.
Autora serdecznie pozdrawiam.
Miłej niedzieli i punkt.
re Mms:
chciałem w ponizszym komentarzu zaznaczyć iż wbrew
pozorom Dawid był bardzo zahartowanym w swojej sztuce
, bronił swoje stado przed hienami szakalami etc. etc.
i wyćwiczonym;
podobnie wbrew pozorom, nie wielkiej wiary nam trzeba
m, ale takiej jak ziarnko gorczycy ...
i w końcu to "ubodzy w duchu" są nadzieją bo "do nich
należy
błogosławieństwo i Królestwo Niebieskie"
szukajmy więc tego co [tak jakby] jest małe
w wierszu antidotum to placebo [prawdopodobnie] i
stąd [moim skromnym zdaniem] nie ma odpowiednich
'korzeni'
Za powodzenie trzymam kciuki
i wspieram duchowo każdą intencję
z kierunkiem do Słońca.
Januszek!
Ale jak z silnawiara to peel da rade jak myslisz?
A moze to tylko mialo byc raz jedyny i nie bedzie juz
nikomu dane?
A moze trzeba przegrac aby wygrac?
A tak lubimy bez przegrywania wygrywac...
Pozdrawiam i gratuluje wiedzy
do 6 godz. ?
spać do 6 0?....
czyli do samego południa [kalendarz żydowski dzielił
dzień, czyli od wschodu do zachodu słońca, na 12
części
a Dawid - pasterz wyćwiczony w trudnej sztuce procnika
ówczesna proca to dwa rzemyki z umieszczonym kamykiem
na złączeniu
" o potężnym zasięgu (> 400 m) i śmiertelnej sile
rażenia."
https://pl.wikipedia.org/wiki/Proca
a chełm goliata [podobno]:
http://archiwum.allegro.pl/oferta/kapalin-xiii-wiek-re
konstrukcja-helmu-goliata-i5992530336.html
w związku z tym peel ma MARNE SZANSE
pozdrawiam serdecznie
demonko :)))ja nie jakiegoś tam..., tylko tego
konkretnego Goliata :)
Również chciałabym posiadać spryt Dawida aby pokonać
jakiegoś tam Goliata. Ciekawy wiersz, zatrzymuje myślą
i formą. Serdeczności.
Również pozdrawiam. :)
Bardzo dobry wiersz Z ogromną przyjemnością
przeczytałam
Pozdrawiam serdecznie :)
Na beju podobnie jak na nartach czy kortachi po
prostu-Malgosia
Mi Panią również. ;)
Ciekawie i z przekazem.Milo Cie poznac