Confiteor
Spowiadam się Bogu wszechmogącemu
I Tobie, bracie...
Lub siostro,
Że bardzo zgrzeszyłem...
Bom uczynił co złe przed bożym obliczem.
Umysłem, sercem, ręką i okiem.
A przecież powiedziałem „nie”...
Lecz ciało nie słucha rozkazów.
Wiem, że przyjdzie mi spłacić dług
duszy...
Ale proszę Cię,
Miej litość nad sługą.
Synem Twojej służebnicy.
Niech moje uszy usłyszą:
„I ja odpuszczam tobie grzechy”.
autor
AnimusLibrus
Dodano: 2016-09-01 20:44:34
Ten wiersz przeczytano 726 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Jako avatar masz zdjęcie papieża ? Chłopie i takie
zebrane grzechy ?
demona....Twój komentarz jest boski;)))))))) Dawno tak
nie uśmiałem się.
I co dalej... 'idź i nie grzesz więcej'
hmmmm. Dobrze , ale od teraz bedziesz miał [peelu]
posłuszne ciało
:)))
Twoja modlitwa przed spowiedzią. Mnie się podoba.
Bo chyba esej Przybyszewskiego nie wchodzi w grę:)
Dobranoc:)
można i tak...
I co ma powiedzieć marny czytelnik?
Że to jest przykład jak mamy się spowiadać?
Za marne mam rozeznanie w tej kategorii wierszy, stąd
tylko pozdrowienia wieczorne przekazuję.