GDY ŻYCIE BYŁO …
Ocieram się o śmierć
to tu – to tam
odchodzą bliscy mi
na „tamten” świat
Logika zdarzeń trwa
Już czas.
Kolejny ogień zgasł!
I zakwitł znów
mogilny bukiet traw…
We łzach
co same z oczu płyną
szukamy pocieszenia
bo jak
zapomnieć mamy o
tych dniach
gdy życie
życiem żyło
i było…
obok
nas.
Anna Liber
26.03.2012
Wiersz z tomiku pt.: „Stara szuflada”
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Komentarze (6)
Smutek
Smutno i trudno się pogodzić. Ładnie to opisałaś :)
>kolejny ogień zgasł> tak, piękny wiersz, pozdrawiam)
Ładnie i prawdziwie
:)
Trudno się pogodzić z tym, że ktoś bliski odchodzi.
Czytelnie o tym.
Miłego dnia:)
Ładny wiersz pozdrawiam