** KIEŁKUJĄCE SZCZĘŚCIE **
O !
Już wygląda spod ziemi -
moje małe - wielkie szczęście!
Podleję je zaraz troską,
tolerancją i kompromisem.
Aż do lata będę cierpliwie nawozić
dobrym słowem.
A ono uśmiechnie się promiennie,
mocno zakorzeni w głębi serca,
a w podzięce nie opuści mnie ...
aż do śmierci :)
Komentarze (4)
Zagadkowo sie podzieliłaś z czytelnikiem tym
kiełkującym szczęściem, dla mnie to wygląda na
poczęcie miłości. Pielęgnować je i podlewać troską i
liczyć że nie opuści aż do śmierci, to można miłość,
lub to co z niej wynika.
Pięknie opisałaś to rodzące się szczęście bez
właściwej pielęgnacji nie ma racji bytu to jest
prawda a wiersz milutki z nadzieją.
Gdyby tak mnie choć to szczęście zakiełkowało byłbym
rad niezmiernie.Nic na to nie wskazuje- ale moze
nadzieje miec warto. Dobry pomysłowy wiersz, ciekawe
spojrzenie na rzeczywistość
Coś się budzi do życia... nadzieja i wiara w
szczęście.. "kiełkuje.." by owoc smakował..
ładnie, romantycznie ... gratuluję.