.:: Kotka ::.
Chodzę za tobą non stop...wytrwale,
Lecz ty mnie miła nie widzisz wcale.
Podnosisz dumnie do góry wzrok
A ja uparcie drepczę krok w krok.
Nieraz nachodzi mnie ta ochota,
By cię ujarzmić jak z cyrku kota.
Może byś w końcu mnie posłuchała
I jakąś przyszłość dla nas wybrała.
Nie można ciągle o księciu śnić.
Trzeba prawdziwą miłością żyć.
Więc proszę przemyśl ty swoje plany,
Bo mogę przestać być twym kochanym.
I nim słoneczko za chmury zajdzie
Twoje serduszko już mnie nie znajdzie.
Pójdę za lasy...hen za tarniny...
Może gdzieś znajdę serce dziewczyny,
Która mnie będzie szczerze kochała
I ciągle o mnie ciepło myślała...
justyn
Komentarze (13)
to prawdziwa kotka , psotka...lecz warunek jej tu
stawiasz...no ciekawe jak w to zagra....?
...hmmm,widzisz to wszystko i zauważasz a może nie
widzisz tego co jest na wierzchu...bawiąc się w
detektywa nie w partnera.Wiersz flirtuje z nami i
momentami irytuje.Jeśli kochasz ,jeśli ona kocha ...po
co szukać drewna mając w oku belkę ...:>
Kotki chodzą swoimi drogami... czasem śnią o Księciu a
Ktoś Inny je zabiera ;-) Wiersz mi się podoba.
Odnajduję w nim sporo wspomnień, ciepłych choć Kotka
poszła swoją drogą. Tobie życzę szczerej Kobiety :-)
Pitu pitu chlastu chlastu
Oczaruję znowu Was tu.
Wezmę temat o Marynie
- Moja twórczość z tego słynie
Dodam trochę Częstochowy
No i wierszyk mam gotowy.
Ot zwyczajny bejowy poziom, a skoro się "podoba" to
wszytko gra (cieszcie się ludzie), ale poza bejem to
nadal będzie nuda i częstochowska "modlitwa", od
której oczy bolą.
Hahaha odczytałam :) jako ostrzeżenie!
A może Ona nie czuje się winna - nie będzie ta, to
przyjdzie inna :) Świetnie napisane... jak zwykle
zresztą, lekkie pióro...u Ciebie!
Koty i kotki chodzą swoimi ścieżkami...ale czasem się
krzyżują z naszymi...dobre tempo wiersza i rytmika
zachowana .dobrze się czyta...
Ogień nie dziewczyna.... kocica.... zazdrościć tylko
takiej żywiołowości... pisz, pisz... lubię czytać, co
piszesz....
Ciekawe, kto z Was bardziej lubi się droczyć :)))
Kotki nie dają się ujarzmić czy oswoić ;)
niech się nie zastanawia, bo spóźnić sie moze, a wtedy
lament i nic juz nie pomoże.
To prawda zanim się obejrzy druga miejsce
zajmie.Cieplutki wiersz z usmiechem go czytalam ,
dobry wiersz... utrzymany w twoim dobrze wypracowanym
tonie i rytmie..
pamietaj jedno: kobiet sie nie ujarzmia, to kobiety
ujarzmiaja:)
mam nadzieje, ze zostal przeczytany przez adresata i
wnioski zostana wyciagniete:)
szczerze tego zycze:))