** Limeryk na zaniedbanie **
Wciąż z Białowieży młoda mężatka
chodziła w porozciąganych gatkach.
Mąż wolał twardo
białe z kokardą -
takie nosiła schludna sąsiadka.
autor
nureczka
Dodano: 2015-07-22 11:04:16
Ten wiersz przeczytano 3100 razy
Oddanych głosów: 66
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (83)
a z której strony chcesz wjechać do Międzyzdrojów bo
od Szczecina to tylko do Świnoujścia są promy:-)
Niech tak zostaną - są bardziej Twoje, a o kawie
pomyślimy - pomysł mi się podoba :)
Jedyne, co zniechęca, to kolejka do przeprawy
promowej, ale damy radę. Może znowu zobaczymy
spacerujące wśród samochodów dziki - bezcenne ;))
dzięki za wejrzenie do limeryków ...miło mi że
przypadły ci do gustu - troszkę skromniej u mnie niż
proponowałaś ale już niech tak zostaną - miłego
wypoczynku życzę ...może kiedyś wypijemy kawę na
molo:-)
karmarg-jesteś bardzo gościnna - dziękuję :) Morze mam
na wyciągnięcie ręki, więc zawsze ciągnie mnie w góry
i tak za tydzień wyjeżdżam się powspinać w Góry
Husyckie, "po drodze" zaliczając Pragę ;))
Cieszę się, że rady się przydały, pozdrawiam Cię
szczególnie gorąco!
kokardka u sąsiadki - kusząca
weź się w garść kobieto bo stracisz chłopa
śmiesznie
pozdrawiam
Kazapku - bardziej przypadłyby mu do gustu gustownie
dobrane majteczki, niekoniecznie sama sąsiadka :)
Olu - zdecydowanie lepiej bez, niż w porozciąganych :)
krzemanko - może i porozciągał, ale sam, bo nie były
porozciągane wcześniej :)
ichna - byc może podglądał..., że jednak można inaczej
:)
Pozdrawiam czytających!
Mariuszu dajesz świetne rady - nie rozciągajmy, a
ściągajmy te...dobrze dobrane ;))
Dzięki, że zajrzałeś!
dzięki nureczko ...tak jak poprzednio krzemanka teraz
Ty dajecie dobre rady skorzystałam z nich i poprawiłam
- brzmi zdecydowanie lepiej- dzięki :-)
pozdrawiam - zapraszam do Międzyzdrojów ;-)
Ha, ha, ha...
Jednym słowem nie rozciągajmy
tylko... ściągajmy ;-)
Ale powoli... ;-)))
Eleno masz rację -
temat działa w obie strony,
także na rozciągnięte kalesony ;))
Chętnie poczytam Twoje limeryki kamrag. Mam wakacje,
więc nadrabiam zaległości, nie jestem jednak żadnym
specem - staram się jedynie trzyac zasad i wyczucia :)
Magdo - kwestia zaniedbania tyczy się także mężczyzn -
żeby nie było :)
Tadeuszu - puenta mam nadzieję daje do myślenia;
dzięki, ze wpadłeś ;)
KrzemAnko! I reszta -
Oj, dajcie spokój biednej sąsiadce.
On tylko biegał wiązać kokardkę w gatkach.
===============
A limeryk - rozszyfrowałam po swojemu:
Skoro mężatka młoda, to nosi jeszcze ślubne, żeby nie
wyszły z mody.
Bo jak wyjdą, to już nie wrócą.
Zgadza się Mariuszu - Krzemanka trafnie zauważyła, że
gatki mogą byc porozciągane od częstego zdejmowania!
na to nie wpadłam, jednak to nie ten przypadek :)
Dzięki, że zajrzałeś!
One Moment Twój komentarz mnie natchnął, jesteś wielki
:)
Limeryk trafia w punkt (tym razem w rozciągnięte
gatki). Swietny.
Ale pozwolę sobie zauważyć kapitalny komentarz
Krzemanki, w którym doprowadziła do równowagi
rozciągnięć gatek u dwóch gagatek. ;-)
Pozdrawiam