** LIMERYKI **
Takie tam "limerykowe" ZOO.
" JURNY "
Jurny baca ze Skwierzynki
raz świętował walentynki.
Tak swawolił do kozy
poszukując symbiozy,
że porożem teraz miesza sobie drinki.
" JEDNORĘKI "
Pewien nurek z Portofino
natknął się raz na rekina.
Zawiodła go kusza
broniąc swego podbrzusza.
Więc jak pływa za klejnoty się trzyma.
" TWÓRCZY "
Twórczy koleś z Ameryki
zaczął pisać limeryki.
Pojęcie miał marne
i lico wulgarne.
Po prostu zabiły go byki.
Komentarze (14)
fajne, wszystkie!
Swietne, wszystkie trzy! Grunt, to miec poczucie
humoru :))))
uwielbiam limeryki, wszystkie trzy są doskonałe :-)
głosuję na wszystkie 3 :)
...zawsze w smaku są .. twórczości co nie widzą swej
nagości....pozdrawiam ...ciekawie przedstawiana....
forma wiesza...
Raz nureczka ze bejowa /
strasznie miła to osoba/
napisała aż trzy limeryki/
nie widziała też krytyki/
od pochwał rozbolała ją głowa/
Tak tylko spróbowałam bo mnie rozbawiły Twoje limeryki
:))
Wszystkie świetne, "Twórczy" najbardziej mnie
rozśmieszył:))
Jurny i twórczy są doskonałe. No a nurek? Hm, to
ryzyko zawodowe...ale w morzu są też samice rekinów.
Niech pilnują swoich samców przed kuszą nurka. Satyra
we wszystkich wierszach aż bije w oczy i jest
doskonała. PS. Masz rację. Nie trzeba słuchać a
wystarczy robić swoje. Serdecznie pozdrawiam.
niezłe i wesołe...pozdrawiam ciepło
Twórca nie był wolny od taurusów i do tego lico
wulgarne, więc w istocie szanse marne, pozostali też
sobie dobrze namieszali.
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
Limeryk jest do miejsca przypięty i schematycznym
dowcipem spięty.
Ach jakie ladne te Twoje zoologiczne limeryki.
O kozie,rekinie i bykach.Chyba je dzieciakom
przeczytam.++++++
po prostu genitalne!