* (moje podskórne ja...)
moje podskórne ja
bliskość z demonicznym szamanem
zawężają się atrybuty życia
o jeden wdech za mało
o tysiące ścian za dużo
jutro kupię sweter
będzie mi ładnie w różowym
a czy to ma jakiekolwiek znaczenie ?
ma, bo w lustrze będzie coś widać
i będzie łatwo go wyminąć na ulicy
ten sweter
autor
Marta Surowiecka
Dodano: 2010-02-05 01:00:28
Ten wiersz przeczytano 496 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
dobry przekaz wiersza.
trzeba przyznać dobry wiersz
Marto jak zawsze w twoich wierszach tak i
dziś...odsłaniasz kręgosłup życia w zupełnie innym
wymiarze...pozdrawiam...
Koniec lepszy niz poczatek, chociaz przegadany. Duzo
pracy jeszcze to wymaga. Pozdrawiam.
Pięknie przedstawiłaś swoją osobowość. Ale czy ta
druga zwrotka nie może być bardziej optymistyczna?
Pozdrawiam i życzę tego:)
Bardzo ładnie oddane emocje,bardzo mi się
podoba.Pozdrawiam serdecznie.
dobre! zrezygnowałabym z dwóch ostatnich zaimków, bez
straty dla wiersza "i będzie łatwo wyminąć na ulicy /
sweter"
...ma znaczenie, bo może ktoś jednak zauważy. Szary ,
cichy smutek jest niezauważalny...
Odrzucenie, strach przed a jednocześnie podświadome
działanie by być odrzuconym. Dlaczego lubię twoje
wiersze?
Wiersz ma drugie dno i o to szło.
Zawikłany..., ale podoba mi się.