*** /nieznajomy przechodniu/
nieznajomy przechodniu
uderzająco dorosły
gdy idziesz w zwolnionym tempie
na baczność stają drzewa
i masz na co dzień poduszkę
co przytula głowę
marzenia cele bierzesz
paracetamol na ból
tak wielu klęka by przyjąć
hostię z twojego cienia
zbłąkana wśród ran kobieto
upadająca na chodnik
lub na powierzchnię Marsa
a jednak satelito na stabilnej orbicie
krążąca wokół przechodniów
w poszukiwaniu datku
na papierosa alkohol
znieczuli i znów coś wymyślisz
by dostać kawałek człowieka
przyjąć w strzaskane usta
ciało i krew na ból
Komentarze (55)
Wiersz powala z nog!
Czytam z zachytem (nie pierwszy i z pewnoscia nie
ostatni raz).
Pozdrawiam serdecznie Autorke :)
Wow - jestem pod wrażeniem. ŚWIETNY WIERSZ.
Człowieczeństwo mistyczne jak boskość...
Kiedyś napisałam, że bliźni nie mają ciała (...) są
mesjańscy.
A może jednak?
Pozdrawiam z ukłonami.
"Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni."
Łk 6:37
Tu raczej nie chodzi o bezdomność.
Z ludzkiego punktu widzenia trudno to dostrzec, ale
wilki widzą lepiej ile jest człowieka w człowieku.
Poruszający, metaforyczny wiersz,
a bezdomność nie musi być w nim dosłowna, msz, choć
tak też można ten wiersz odczytywać, ciekawa jest ta
hostia z cienia w 1 - szej strofie, tak czy siak
wiersz do przemyśleń, pozdrawiam i życzę dobrej nocy,
Poetce.
marginalizację i wykluczenie można tylko
minimalizować, ale trudno jest całkowicie
zneutralizować bezdomność, szczególnie w wielkich
miastach. Chyba każda pomoc jest cenna. Można te z
zobojętnieć gdy widzi się daremność dobrych działań.
Dziękuję za pomoc przy gramatyce. Własnego języka też
można się uczyć całe życie.
Pozdrawiam,
Trudny temat, a wiersz poruszający...
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Wando:)
Trudny temat bezdomności, poruszyłaś, w wierszu.
Niektórzy z nich, sami wybrali taki turystyczny los,
pod namiotem, by uciec od płatności rachunków, inni
zaś, sami są winni swojej bezdomności, z rożnych
powodów, które są najczęściej nałogami, których nie
mogą, lub nie chcą, pokonać.
Wiersz, wzrusza, swoim przekazem i zatrzymuje, nad
refleksją.
Wspaniały, metaforyczny.
Serdecznie pozdrawiam.:)
Wiersz, który świadczy o wnikliwym spojrzeniu autorki
w dusze przechodniów. Miłego wieczoru:)
Wiersz, który świadczy o wnikliwym spojrzeniu autorki
w dusze przechodniów. Miłego wieczoru:)
Wiersz, który świadczy o wnikliwym spojrzeniu autorki
w dusze przechodniów. Miłego wieczoru:)
Tak. Wiersz poruszający, forma doskonała.
Znam bardzo wielu bezdomnych, znam dobrze, bo nie
tylko robiłem z nimi wywiady, ale próbowałem pomóc i
zrozumieć. Nie, żebym się chwalił. Absolutnie nie. Nie
chcę się rozpisywać. Są różni, bardzo różni.
Do niektórych, przykro mi, ale szacunku zbyt wiele
mieć nie mogę, bo za dużo wiem, do innych wręcz
przeciwnie. Ale wszyscy są Ludźmi, bez wyjątku.
Ważny temat, raz jeszcze - świetny Wiersz.
Pozdrawiam serdecznie, Wando :-)
Rozumna pomoc wskazana mz
Przykry jest widok pobitych , upojonych alkoholem pań
w towarzystwie napalonych amantów w podobnym stanie.
Pytania o pomoc niosą wtedy ryzyko agresji.
Pozdrawiam
Bardzo trudny i ciężki temat bezdomności, wiemy, że
jest i nic ponadto...pozdrawiam Wandziu :)
Totalnie metaforyczny.
I chociaż wiersz boli, czytam z podziwem.
Pozdrowienia.