... a pewnej wiosny...
Twoje słowa jeszcze szumią mi w głowie,
miłość wskaże im drogę do serca,
czekam,aż przysiądziesz się obok,
popatrz... ile przy mnie wolnego jest
miejsca.
Jednym westchnieniem przerwę głuchą
ciszę,
a swoją rękę wyciągnę po ciebie...
staniesz naprzeciw,tak jak nigdy
jeszcze...
i tak rozpocznę marzeń mych spełnienie.
Ziszczą się cuda,w które nie wierzyłem,
że pewnej wiosny przysiądziesz się obok,
w niemych spojrzeniach, potajemnych
znaków,
zapełnisz przy mnie pustą przestrzeń sobą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.