...podwójnie...
...niemożliwe to tylko wielkie słowo rzucone na wiatr przez maluczkich, którzy godzą sie z przeciwnościami... zamiast wskrzeszać siły by ją zmienić...
Teraz już obejdziesz się bez moich
dłoni.
Bo jesteś silny.
Podwójnie-
Zabrałeś ze sobą moją wiarę i siłę.
Teraz już znikniesz w mroku nocy.
Bo jesteś twardy.
Podwójnie-
Zabrałeś ze sobą moją moc i odwagę.
Teraz już zapomnisz o wszystkim.
Bo jesteś wolny.
Podwójnie-
Zabrałeś ze sobą moją wolę i uśmiech.
Teraz już zostaniesz sam.
Bo jest Ci smutno.
Podwójnie-
Poszedł za Tobą mój smutek i moje łzy.
Teraz już nie przestaniesz o tym myśleć.
Bo to Cie gryzie.
Podwójnie-
Poszły za Tobą moje myśli i cierpienia.
Podwójnie boli.
A Ona zostawiła Cię- marzycielka świata.
a On zapomniał o Tobie- Twój Anioł.
Podwójnie marzysz.
Teraz już zostałeś w kącie.
I ciemno tu.
I szaro tu.
I czekasz na zmianę, na znak.
Jak kiedyś ja...
...słony krzyk smutku...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.