Stan ducha, stan ciała...
cierpienie serce kaleczy okrutnie
tępym narzędziem przebija na
wskroś
rozbrzmiewa swym bólem po ciele
całym
zagłusza odgłosy miłości dozgonnej
cierpienie serce kaleczy okrutnie
szarpie szponami orła boleści
ciągłą wątpliwość rozlewa po głowie
dlaczego ta miłość jest jakby
pustkowiem
cierpienie serce kaleczy okrutnie
zadaje ciosy smutków toporem
duszę zniewala goryczą piekielną
ciało rozrywa rozpaczy ogromem
cierpienie serce kaleczy okrutnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.