W stronę przeznaczenia
los
wyznaczył azymut
dokąd skierował kroki
po drodze swoich dni
na rozdrożu przystanął
na osi drogowskazu czasu
ujrzał kierunek
aby nie zbłądził
w nocy gwiazdy oświetlały
w dzień wiatr prowadził
do wybranego miejsca
gdzie głos nie dociera
a sen otwiera oczy
jego wyobraźnia
zapisała w pamięci obrazy
aby w chwilach słabości
wzmocniła tęsknotę
dając sercu upragnione
03.02 – 04.02.2008.
Anna G - dziękuję, za wskazanie zgrzytów i
nieudolności.
Komentarze (17)
Siaba ma rację. Za każdym razem, uwzględniając
poprawki, cel zmienia się zależnie od okoliczności.
Tęsknota w chwili słabości za jego osiągnięciem, jest
dobrą motywacją. A propos - zauważyłem (bez
pochlebstwa), że siaba jest fachowym i życzliwym
komentatorem. Pozdrawiam serdecznie.
Karolu,wiersz Twoj stary,duzo moglo sie w tym czasie
zmienic.Jest nadzieja,ze zblizono sie choc troche do
tego pieknego,upragnionego przeznaczenia.