,, Umysł pełen mroku ,,
Obudziłaś się w nocy na pól żywa
same drzwi się zamknęły
słysząc kroki nieżyjących.
Cienie poruszyły światłem z zewnątrz
połamanych latarni
ciemna strona twojej osobowości
podeszłaś do lustra
ciemną karetką podkreśliłaś swoje oczy.
Wybrałaś się do następnego pokoju
ubrałaś tą sukienkę , czerń w niej była tak
głęboka
wtopiłaś się w ściany
w małym koncie zaszyłaś swoje myśli
samobójcze
szeptem mówiąc
wiem że jesteś tu ? .
Znów przyszedłeś po mnie
zaopiekuj się mną
czuć truciznę w twym ciele
w twym głosie pobrzmiewa pogrzebowa
pieśń.
Coś weszło do domu
nadal jesteś sama
zbliża się do ciebie
za ścianami słyszysz martwych ludzi
twoja rodzina to zmarli błąkający się po
tym świecie.
Popadasz w psychozę
na twych dłoniach jest czyjaś krew
trzymasz nad sobą kuchenny nóż
to on utrzymuje cię przy życiu.
Zbliża się do ciebie
jest bliżej niż ci się może wydawać
słyszysz ktoś otwiera drzwi .
Już zabierze cię ze sobą do mrocznego
świata
pstryk ( światło się zapala w pokoju)
rażąc cię w oczy
wchodzi tata .
dobranoc kochanie spij spokojnie .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.