Z wielkopolski
Była jedyną kiedy ich wielu
tym samym językiem mówili
w polach szparagów
W kilometrowych kopcach z których
wyrastało
białe złoto nożami cięte
jeden drugiego prześcigał pakując do
skrzynek
W święto szparagów
Helmut dał każdemu po piwie
ale jej pocałunek był lepszy niż chmiel
Że mnie chciała przecież mogła
przebierać
sprzątaczka studentka z wielkopolski
powiedziała mi że pójdę jej śladem
dlaczego więc nie poszedłem
ponieważ rozum postradałem
Bo ich tylu którzy na nią patrzyli
setka głodnych mężczyzn
nie mających długo kobiety
Komentarze (7)
Ciekawie opisana życiowa historia,
a setka to naprawdę sporo...
Faktycznie peel miał stalowe nerwy...
Pozdrawiam
Masz ode mnie podobasie za wiersz:)
widocznie to jeszcze nie było to...
pozdrawiam z podobaniem:)
Zważywszy na pozycję pracy peel ma stalowe nerwy ;)
Pozdrawiam
Chwytaj chwilę, bo inni to zrobią za Ciebie...:)
Pozdrawiam
To było tylko zauroczenie. Prawdziwa miłość znajdzie
Ciebie. Pozdrawiam serdecznie:)
podoba mi się ta refleksja ze szparagowego pola.