Wybiegam z pięknym przed mój dom
Ja ,,Slonzok " Kocham moje miasto
Świętochłowice
Ledwie się zaczyna jasny dzień
I się szarmancko słońcu skłoni
Już moja pieśń i lutnia brzmi
Gdzieś u sąsiadów harfa dzwoni
Wybiegam z pięknym przed mój dom
Oznajmiam radość przechodzącym damom
Tutaj świeci słońce, wszystkim takie
samo
Nie Paryż, Londyn czy inna mieścina
To miejsce kocham, to moje miasto
Na białym płótnie rodzi się piękno
pastelowe kolory, jedno na drugim
widok w naturze drzemie czernią
w strugach światła stanie się cudem
Szare życie ubarwiam poezji słowem
szukam i kreślę je ciągle nowym
Zwyczajne wzgórze wynoszę jako pierś
wyniosła
nie ma lamentu, każde nowe słowo to
wiosna
Drażnię się wzbudzonym szarym dialogiem
tłamszę go słowem kwiatu, wersem
szalonym
Co dnia budzić życie jak rozkwitający
kwiat
pisze moje słóweczka, to mój kolorowy
świat
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
http://poezjaswietochlowiczan.blogspot.com<
br />
Komentarze (3)
Przepięknie z wiarą pisane. Moja koleżanka właśnie do
Świętochłowic jedzie na spotkanie z klientem :)
Dzień dobry miła dziewczyno o egzotycznym imieniu
BaMal - pragnę Tobie pięknie podziękować za
sympatyczne wpisy pod moimi wierszykami - w
podziękowaniu mój wierszyk, recytuje go tobie mając
dla Ciebie wiązankę frezji w dłoni-Jest takie
milczenie
które rzeźbi w korze
Jest taka cichość
która nie uwolni lęku
Jest taka pustka
w której błądzi dźwięk
i są takie obłoki
które nie oddalą krzyku
Jest linia
nieuchronnie
prost
po niej biegną słowa
Bolesław (tutaj winno być serduszko)
bardzo czule i z wiarą o swoim mieście Pozdrawiam
serdecznie Bolesławie:))