*** (Z głową jak porcelana)
Z głową jak porcelana
siadam oparta
o wyschnięte już namiętności
I wykruszam się powoli
z szemrania myśli roziskrzonych
w których tli się jeszcze słońce
Popiołem jestem-
zaklęta milczę
na najlżejszy dotyk czuła
Nie pragnąc już niemożliwego
spalona
wysuszona
Bywa czasem tak, że marzenie krok przed jego zdobyciem znika. I nie można go już nigdy więcej osiągnąć. Niedopracowany, czekam na krytykę, żeby coś w nim jeszcze zmienić.
autor
Groszkowa
Dodano: 2010-03-14 18:37:32
Ten wiersz przeczytano 408 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Jest dobrze, nie czekaj na krytykę, tylko na uśmiech
:)
Bardzo ładny, czyta się z zaciekawieniem :-)
usunęłabym tylko ten "-" po słowie "jestem" :-)