Złoty strzał
każdego dnia
są na ulicy
dworcach
korytarzach
parkach
ruinach domów
butelka z wodą
malutka działka
gram rozkoszy
brudna strzykawka
w amoku odlatują
wolni jak ptaki
z każdym dniem
głód rośnie
potrzeba więcej
pieniędzy brak
trzeba kraść
chwila wahania
pod ręka klej
szare komórki
przestają funkcjonować
powstaje degradacja
zniszczone życie
nie dają sobie rady
skąd na to brać
leży strzykawka
bierze w dłoń
naciąga potrójną dawkę
ostatni raz
spojrzał wzrokiem
mętnym na świat
w żyłę dał
złoty strzał
z bólu się zwija
po chwili
znieruchomiał
kogo z rządzących
to obchodzi
narkoman zmarł
Autor Waldi
Komentarze (24)
No tak, można wszystko znaleźć, pozdrawiam ;)
wielka tragedia i ból wielki
smutne ale widocznie rządzący mają ważniejsze sprawy
na głowie, miejmy pretensje do Ministra Zdrowia
https://www.youtube.com/watch?v=PcBid6t6P-k
Dobranoc:)*
Poruszyłeś bardzo trudny problem. Bóg dał ludziom
wolną wolę. Ale my - w imię naszego przekonania, co
jest dla nich lepsze - staramy się tę wolną wolę
ograniczać.
Według mnie wolność woli to także prawo do
samobójstwa.
Z drugiej strony narkotyki to samobójstwo na raty.
Czas odchodzenia jest długi, a w tym czasie cierpią
najbliżsi. Naturalnym ograniczeniem naszej wolnej woli
jest to, że nie powinniśmy krzywdzić innych. A więc
narkomania może być moralnie obojętna jedynie w
przypadku osób samotnych, które swoim nałogiem i
szybką śmiercią nikogo nie skrzywdzą.
Z trzeciej strony legalne środki psychoaktywne, a
zwłaszcza alkohol, wywołują znacznie więcej tragedii.
Więcej - bo są legalne i znacznie łatwiej je dostać...
Niestety zadanie skomentowania Twojego wiersza dzisiaj
mnie przerosło. Zupełnie nie wiem, co mam napisać i
jakie mam w tej sprawie zdanie.
ja spadam spać dobranoc wszystkim...
:(Obraz samozagłady:( złoty strzał, pętla na szyi...:(
Pozdrawiam:)
niestety te strzały bywają celne...
(często)
+ Pozdrawiam
Smutny obraz...Pozdrawiam.
Witaj,
dramat wielu ludzi i nasza bezsilność...
Dziękuje i pozdrawiam.
Teraz wystarczą dopalacze i efekt taki sam :(
Degradacja, schizofrenia, agresja... Straszne!
Pozdrawiam Waldi :)
Tak to się zaczyna i niestety kończy "złotym
strzałem"...
smutny wiersz..... na czasie...
Poruszający wiersz. Niestety taka jest rzeczywistość.
Kraj, w który obecnie mieszkam nie zakazuje
narkotyków. Wszystko jest dostępne, ale z umiarem. :)
Bardzo smutny i potrzebny wiersz.Pozdrawiam
serdecznie.