‘’To musiało...
To musiało boleć
Gdy cięłe ręce ostrzem słów
Gdy oczy pełne szarych wspomnień
Wzburzone głosy w sercu rozerwanym
Przez tak maleńkie czyny
Przez tak maleńską skaze
Już 2 miesiąc w milczeniu ścian
Jedna jabłoń już na w pół umarła
Pole zmieniło się w ziemi kres
A trawa z zielonej zółcią się pokryła
Bez ciepłego oddechu zegaru
Bez wybitych w ogniu uśmiechów
Bez ciepła w letni upał
Bez słodyczy w kruchym cieście
Czuć taką pustke…
Bez ciebie i z tobą
To nie to samo
I nie zawita już wiosna
I nie zakwitną pąki tulipanów
Czasem tak trudno nie płakać
Wtedy stoisz w oknie
Gdy zimno zawita ty wyleważ smutki
Jesteś sam pośrodku tysięcy ludzi
Czasem chcesz zatrzymać zegar
Ale nagle coś odciąga cie
Strach może lęk?
Widzisz innych odzianych w szczęścia rój
A ty taki sam
Sam wśród ludzi
Sam wśród swoich…
Czas po czasie
Sumtek po smuku
Z czasem łzy zaschną
A tulipany zakwitną w ogródku
Jest mi bardzo ciężko w czasem życiu… nie raz wylewałem łzy i chciałem zatrzymać zegar, ale to by było za proste. Tchórzem nie jestem, lecz czasem nim chce być…
Komentarze (1)
Piękny ale smutny wiersz...tak to musiało
boleć...:(Ślicznie oddałeś uczucia i ta samotność w
tłumie...