…bezsilność…
pokiwam sobie nogami....
siedząc na parapecie.....
tak mało mam ciebie kochany.....
lecz się uśmiecham przecież.
Tak mało i coraz mnie ciągle...
a więcej tajemnic i ciszy.....
lecz lekko sie teraz przeciągnę....
że jestem i tak nie usłyszysz.
*
autor
ROZTRZEPANA
Dodano: 2006-06-08 07:40:47
Ten wiersz przeczytano 631 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.