Abbadon mnie zna
Nie potrafie wybaczać łez
Nie stać na to mnie
Nie wiem czy Ty też
Lecz ja czekam na dzień
Teraz mrok mnie ogarnia
Przeszywa duszę mą
Ból mnie przepełnia
Wypełni i duszę Twą
Ziemia jest piekłem
A nieba tu nie ma
Nie jedno już przeszedłem
I "Abbadon" mnie zna
Jednak opuszcze go
Nawet gdybym umrzeć miał
Opuszczam całe zło
On mi nic pięknego nie dał...
Abbadonie nie będę Twym sługą I nic mi za to nie zrobisz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.