Abstrakcyjna rzeczywistość. . .
Jest noc.
Gwiazdy już śpią.
Już wilk przestał do księżyca wyć.
Ze zniczy będziem wino pić.
Nam spać się nie chce.
Mrokiem zawiało.
Cichy szelest liścia.
A może to śmierci śmiech?
Obudź się.
To tylko zły sen.
Otwórz oczy.
Ujrzysz jeszcze gorszą rzeczywistość.
Gdzie strumieniami leją się łzy.
Gdzie człowiek już normalnie spać nie
może.
Bo atakują go dziwne sny.
Czy to jest dzień?
Czy to jeszcze noc?
Czy widzisz w tym jakiś sens?
Imaginacja?
Potok tysiąca słów. . .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.