Absurdale albo nathanolenie
Uprzedzając bejową szatkownicę - jedno zdanie = jeden wers. Zwariowanej lektury! ;-)
Miętosił szałwię szaławiła, aż „zawiła” do
księżyca.
Wpada szałaput w szał, gdyż w kwestii
„put-in” pat.
Nicpoń w ponczo wypił poncz i zagryzł
pączkiem psa.
Ladaco na la(o)dzie wszedł w kontakt z
ladacznicą.
Huncwot, gdy hungry, postępuje jak z wokiem
ćwok.
Andrus lubi andruty and grusie podane na
obrusie.
Wafelka o nazwie „Elka” chrupie szelma w
szelkach.
Na nabrzeżu w hulka wpatrzony hultaj o
urodzie Taja.
Pryszczaty opryszek z dezynwolturą traktuje
woltyżerkę.
Włosowy mieszek dręczył rzezimieszek, aż
ten zarzęził.
Kanalię student Kacper spotyka zawsze w
juwenalia.
Bumelant rozkręca melanż, którego heroiną
„mela”.
Wałkoń zrobił w konia ogiera i pokazał wała
wałachowi.
Na widok sera szwajcara łapserdak
podziurawił serdak.
Komentarze (22)
Nie pomoże!!!:):)
Ale to nie umniejsza sympatyczności autora:)
cii_sza, pokombinuję z czytelnością, ale temu
dziwnotworowi raczej nic nie pomoże;-]
Podepnę się nieładnie pod komentarz Weno.
Proponuję zrobic większe odstępy pomiędzy wersami,
będzie czytelniej:)
:-) :-) :-) miłego:-)
Kogel mogel + trele morele +)
Absurdale znalazłem dwa:
- "wypił poncz i zagryzł pączkiem psa",
- "włoskowy mieszek dręczył rzezimieszek".
Może te nadałyby się na jakieś limeryki?
One mi się podobają.
Reszta, w/g mnie, nawet nie otarła się o absurd.
Podoba mi się także "zrobić ogiera w konia". Ale
byłoby lepiej, moim zdaniem, gdyby to zrobił wałach.
To potencjalnie dobry temat na fraszkę,
Sam sobie zapiszę.
Może kiedyś wykorzystam?
Reszta to... hm, gra półsłówek.
weź coś napisz o mnie please :)