Ach, ta miłość...
Wystarczyła wymiana spojrzeń,
by wiedzieli, że są jednomyślni.
Przytulając, w usta ją pocałował,
widząc iskierki w piwnych oczach,
pocałował raz drugi, lecz tym razem
całował długo, głęboko i namiętnie.
Pod baldachimem nieba padły przyrzeczenia,
gasząc pragnienie sokiem słodkich winogron.
Cud szczęścia w miłości zawdzięczają
losowi,
który tamtego dnia złączył dwa serca
młode.
https://www.youtube.com/watch?v=zpGpu-pIVEk
Komentarze (86)
Pieknie miec takie wspomnienia.Pozdrawiam wenusiu:)
Zosiaczku:) dziękuję za pomoc:)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
„Do smaku, soku koszteli
scałowywanych z ust moich,
oczu od lat nie widzianych,
i twoich wyznań miłosnych.”
„Do smaku, soku koszteli
scałowywanych” ?
Coś jest nie tak, weno
Jeśli, to /
scałowywanego
/Stół z powyłamywanymi nogami/ ;)
Ja napisałabym -
Do smaku soczystych koszteli
scałowanego z ust moich,
oczu od lat niewidzianych,
i wyznań w cieniu jabłoni.
Pozdrawiam weno i życzę miłego dnia :)
Dzień dobry weno. Piękne od samego rana. MIŁE
WSPOMNIENIA CIĄGLE WRACAJĄ. MIŁEGO DNIA
Sok koszteli.....bardzo aromatyczny utwór :)
wracaj do tych wspomnień, pielęgnuj to najpiękniejsze,
scałuj sam koszteli wtedy waszych ust nikt nie
rozdzieli.
Pięknie operujesz słowem.
Pozdrawiam
Ładniutki cieplutki...(:
Uwielbiam kosztele:)
Cały Twój wiersz pachnie mi kosztelami. Ładne,
romantyczne wspomnienia Weno.
Miłego dnia:)
Warto mieć takie wspomnienia. :)
Ciągle wspominasz:)Pięknie wspominasz Pozdrawiam
Wenia:)
Witaj, piękne twoje wspomnienia i tamte słońce przed
lat...taki jest teraz świat, miłej nocki życzę.