achh kobiety...
spadła na mnie z góry
nie zrobiła dziury
ale
uderzyła zamroczyła
chyba serce uszkodziła
całe
gdy się wybudziłem
to już nie sam byłem
zdziwiony
omotany niby ładnie
opiekuńczo lecz przesadnie
zniewolony
i pozostał uraz
z odniesionej rany
niestety
stałem się od zaraz
mocno zakochany
achh kobiety
autor
yamCito
Dodano: 2012-03-04 11:33:18
Ten wiersz przeczytano 1260 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
ale bez jeszcze gorzej
Lubie wesołych ludzi ale jak widzę nie każdy żarty
zna a szkoda można przecież pobawić się słowami trochę
na wesoło,czytelniku uśmiechnij się koniecznie.
Uśmiech rozwesela
i zaraża ludzi,
a wtedy w każdym z nas
chęć do życia się budzi.
Basiu,on w żonie zakochany /napisal,ze żonaty/:(:(
"Baby,achh te baby,człek by je łyżkami jadł"...tak
Rysiu?:):)Pozdrawiam serdecznie+++
Wszak to groteska więc biorę ją w całości... ach :)
Witaj...czytam z uśmiechem ,a my nucimy achh ci
mężczyzni,,pozdrawiam serdecznie
Dopiero od teraz? zakochany? gdzie Pan byłeś do tej
pory??
Pozdrawiam serdecznie :))
a wiosna za progiem - aż strach pomyśleć ile znów
przybędzie takich zniewolonych, zamroczonych ,
uszkodzonych, ale zakochanych - jak tu piszesz serc -
cieplutko pozdrawiam:)
PRZEPRASZAM Cię smutnyczytelnik, jeśli obraziłem, ale
ja jestem raczej wesoły i porywczy zarazem....i zważyć
Ci trzeba iż pierwszy mnie obraziłeś (a ja jestem
bardzo grzeczny, ale dla przynajmniej trochę
grzecznych)...a omyłkowo wziąłem Cię za tą hołotę,
która tu miesza na beju, wymyślając wciąż to nowe
nicki (chyba że się do niej
zaliczasz).....jeśli nie, to jeszcze raz przepraszam
Hmmm... no cóż "achh kobiety" dobry. Cieplutko
pozdrawiam
Achh... co za wiersz, pełem wigoru i zdrrrrrowego
humorrrrru,
to tak przed-wiosną
powaby kobiet kuszą
i żeby kuszenie nie było katuszą
to właśnie najlepiej
dać się omotać
ot taka w tym czasie
panów robota
achhhh... ta robota ;)
Napisze tak, ahh te kobiety :)
Co One robią w główce :D
Pozdrawiam skromnie :)
mariatko , nie mądrzyj się , bo ja wiem co
robię..pierwsze "ch" jest jak potrza, natomiast
drugie to jest końcówka westchnienia....achhh, te
kobiety.../z beja!/
ech Ryszardzie - lwie Twoje serce
zaraz Ci doleję więcej niż kiedykolwiek,
bo Ty tak na wszelki wypadek - nadstawiasz zadek by Ci
przylać za podwójną niewiedzę i za cwaność też - bo
jeśli nie wiesz 'ch' czy 'h' , to stawiasz znaki
dwa. I w ten sposób zapisane niby licentia poetiko -
zapis próbujesz tworzyć, ale u mnie to nie przechodzi
i w odbiorze wiersza szkodzi.
Chyba podpowiem - achy i ochy - prawidłowiej przez ch.
Tak jak kochanie panowie i panie.
Hehehe dobre;)