Adresat
nadjeżdża autobus
przepełniony samotnością
nie mój
chociaż też donikąd
napisana na szybko
lista wartości
poprzestawiana przez życie
ludzi i życie
odbicie Twoje w powietrzu
przytula moją duszę
takie niedzisiejsze
takie niecodzienne
a ja
poetka w stroju błazna
z ranami po wojnie
na której nie była
przyjdź tutaj
proszę
albo chociaż
zniknij
Komentarze (4)
przeczytałam Twój wiersz kilkakrotnie, tyle w nim
podobieństw, że aż się zastanawiam czy to nie Ciebie
widzę w odbiciu szyby co rano
Oryginalny wiersz. Bardzo mi się podoba pomysł i jego
treść. W tym wierszu pojawia się samotność... To jest
najgorsze chyba w naszych czasach, że żyjemy w
społeczności otoczeni mnóstwem ludzi, a często czujemy
się tak bardzo samotni... Zamykamy się stopniowo w
sobie...
Gdybym tylko potrafiła sama napisałabym ten wiersz!
a ja
poetka w stroju błazna
z ranami po wojnie
na której nie była
przyjdź tutaj
proszę
albo chociaż
zniknij
ŚWIETNE!
Hmmm.... zastanawiający wiersz... taki do
przemyślenia...