Agape
Ja i tysiące chmur co w skupieni gniotę
W jeden splatając Twój oddech odczuwalny
Tak odkrywam niebo tylko moje
Przestrzeń co stała się intymnie mała
By pomieścić jedno słowo
Przestrzeń co jest celem kroków
Niknie przed wyznaniem wszechmocnym
Łaki zielone pełne trawy d3elikatnego
spojrzenia
Warte nad słonce ogniste żądza rozpalone
Bo miłość to duchowe uniesienia
autor
TomaszQnicki
Dodano: 2007-01-14 17:56:50
Ten wiersz przeczytano 567 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.