Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

agape

wygnałam codzienność
z serca i myśli
drzwi otworzyłam miłości
wciąż wirującej w przestworzach
delikatnej
płochliwej
lecz upragnionej

pragnę ją złotem obsypać
diamentem skruszyć jej duszę
wszystko zrzucić pod nogi
tylko nie wiem
co zrobić muszę

marzę by ją przytulić
objąć słońca promieniem
dać ciepło skromnej jej duszy
być źródłem szczęścia
jej wyzwoleniem

czy jednak zechce dotknąć mej dłoni
uchwycić wzrokiem tęczy mej barwy
pomówić ze mną
spojrzeć mi w oczy
a później dla mnie
łzę szczęścia uronić

kocham ją bardzo
pragnę jej szczęścia
drżę z niepewności
wyciągam dłonie
szykuję objęcia

a ona
idzie
długo
powoli
bosymi stopy
niszcząc swój nieład
lecz widać w lustrze
że mnie się boi

Dodano: 2006-07-17 23:40:05
Ten wiersz przeczytano 598 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Biały Klimat Ciepły Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »