Alchemia
gęstniało
wokół góry unosił się gryzący zapach siarki
przemieszany z naczosnkowanym
swędem palonych cygar
ostatnie czarownice
parkowały swoje miotły
zaczynały się Dziady
rzekło oko
zanim zabijesz stwórz tło
głębię ciemności
gdzie cienie będą płakać za światłem
zabierz uśmiech
niech miliony pałek
zatłuką wschodzące słońce
siłą napędową
jest tworzenie fikcji
idee wyrosną nawet na kamieniach
problemem jest pozbywanie się starych
ludzi
Film do wiersza wykonany przez Kroplę47 https://youtu.be/mFTmBSp9lt0
Komentarze (94)
Ta końcówka uderza, jak pała w starszych ludzi.
Przykro, ale... Pozdrawiam serdecznie.
Końcówka pasuje do obecnych "zdarzeń szpitalnych" :(
Pozdrawiam Arku
"Dziady" Mickiewicza.
I ten warszawski performance.
Tam był też ktoś, pozbył się kłopotu,
bo miał za małe mieszkanie.
Kłopotliwi ludzie, gdy się zestarzeją, trochę zepsują?
młodzi we wszystko uwierzą, a kiedy sie ockną, będą
już starymi do usunięcia.