Alicja w Krainie Uśmiechu
bo kiedyś obiecałem jej bajkę
Za siedmioma wyżynami,
za siedmioma dolinami
i maluśkim wodnym ciekiem
żyje sobie Ala z wdziękiem.
Żyje skromnie, lecz ochoczo
bo codziennie na roboczo,
(choć w niedzielę bąki zbija)
i tak życie jej przemija.
Ale ona nie dba o to.
Przecież życie to nie złoto –
tak powiada – nie lśni wiecznie.
Nie obrobisz życia ręcznie.
I się śmieje, śmieje szczerze,
a ja myślę, że jej wierzę,
choć to przecież trudna sztuka,
żyć wesoło, lśnić jak dukat.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.