AMNEZJA
Zapomniałam zaczarować nas
Wziąć pierścionek i się niczego nie bać
Zapomniałam nie chcieć więcej,
poprzestać
Przepraszam za te niedociągnięcia...
Zapomniałam nie wypuścić z rąk
Zapomniałam odwrócić wzrok
Zapomniałam nie kłócić się
Zapomniałam nie chcieć więcej co dzień
Lecz w życiu tak to już bywa,
Że prawdziwej potrzeby smak
Czujesz dopiero, gdy głodno
Samotno
I zima
Wróć, proszę tak banalnie
Wróć, bo brakuje mi życia
Weźmy ten cichy ślub
Miejmy i nawet dziesiątkę dzieci
Zostawiam dla ciebie siebie
Zgarnij ten mały podarek
Proszę, zrób sobie prezent
Proszę, chciej mnie mieć dalej
Komentarze (11)
Jeżeli tego bardzo chcesz i jeżeli miłość - może się
przydarzy.
Dziękuję za wszystkie komentarze :)
Moje nadzieje nie zawsze się spełniają,ale zawsze mam
nadzieję.{Owidiusz}
zapomnienie jest ludzka wada
najważniejsze ze pomimo obojętności
płonie zielona lampka nadziei
Bez rymow ale miejscami wyszly niechcianee/ wiersz
bardzo nieregularny/ moze pisany z serca ale wykonanie
do mnie nie trafia / czuc w tym wiecej lamentu niz
nadziei / inwersja w pierwszym wersie wydaje nie sie
niepotrzebna/ na miejscu autorki/autora jeszcze raz
skupilabym sie na tresci/
Westchnęłam...Dobry wiersz.
Pozdrawiam
Ładna nadzieja, niech się spełni. Dobranoc
Ładny, smutny wiersz ze skłonnościami balladowymi.
Podoba mi się, można by go zaśpiewać :)
Nie mogłam nie zabrać głosu, ja tez często zapominam,
ba, sama jestem zapomnieniem :)
A na poważnie, myślę, że byłaby z tego fajna piosenka.
"Proszę, zrób sobie prezent
Proszę, chciej mnie mieć dalej" - ten fragment
końcowy, bardzo mi się.
Pozdrawiam
:)
:) dzięki i dobrej nocy!
ładnie z nadzieją pozdrawiam