ana- przyjaciółka
Podwójnie w lustrze odbita
Jak w krzywym zwierciadle
Ze łzami wylewam wyrzuty sumienia
Że znów za dużo.
Obiecując postanowienie poprawy
Tulę do siebie przezroczyste ciało
Ideał zjada mnie od środka
Póki o własnych siłach iść mogą
Nie dowiesz się, ze umieram.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.