Ananda
obłokiem duszy dotykasz mą skroń.
żyjesz mym sercem
krwistym żarem płonącym.
dławiąc przeszłości ulotność
oddychasz chwilą dzisiejszą.
nie stąpasz a płyniesz
wzburzoną taflą życia.
głębokości nie czując
niebiaństwem skąpany.
jako więzień wyimaginowanych marzeń
lewitujesz między przeszłością
a tym co nieznane.
autor
this*day
Dodano: 2006-12-08 13:20:33
Ten wiersz przeczytano 458 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.