Anatomia strachu
Kiedy kilkoro rzuca potwarze,
by jak kamienie we wściekłym gniewie
raniły człowieka, dźgały za każdym razem
z większym rozmachem,
mój pierwszy odruch -
to cudzy problem, uciekaj!
Lecz wkrótce potem,
jak ptak w ciernistym krzewie
pomiędzy prawdą, a strachem
zamknięta w myślach się miotam,
a kolce wyobraźni ranią dotkliwie.
Prawda każe mi siebie widzieć
kiedy w nierównej walce dręczona,
jak byk w corridzie ginę trafiona
kamienną intrygą.
Strach zaś symptomem większym,
niż wytrzeszcz Graves-Basedowa,
*z ogromnych oczu
przygważdża w bezruch
utratą lub wstydem.
Do ścianek gardła
milczeniem przytwierdza słowa...
Wtedy tak myślę sobie;
czym moja bojaźń wobec strachu,
który spływał krwawym potem,
za wcześnie na wzgórze pobiegł.
Nim wszystko się dokonało,
pokazał Ci barbarzyństwo Golgoty.
Nie trzeba wielkiego zachodu,
by rozwiać złudne koszmary,
dla prawdy stać się człowiekiem.
Wystarczy zrobić krok do przodu
i pójść na całość.
*choroba tarczycy z wytrzeszczem gałek
ocznych
Komentarze (49)
Witaj,
ten refleksyjny wiersz dowodzi jak często nasze
reakcje są po czasie analizowane...
A odwaga to potęga tkwiąca w Człowieku.
Cały problem to wyzwolenie jej we właściwym miejscu i
czasie.
Pozdrawiam.
Dobry i ciekawy temat Anatomia strachu o wielkim
znaczeniu. Ponoć gdyby nie było strachu, nie było by
Boga, ale niewidzialne zjawiska
i pojawiające się tajemnice, cuda, mimo wszelkich
nauk świata i postępu
technicznego nie są w stanie odkryć tych tajemnic więc
zrodził się strach.W moich młodych latach największy
strach był przed diabłem, piekłem, śmiercią,
czarownicą i innymi zjawami nocnymi gdzie przebywały
duchy. W dużej parafii był komendant posterunku i
dwóch policjantów, Proboszcz i dwóch wikarych, ale był
ład i porządek, nie było złodziei ani rozbojów.
Panujący strach przed zjawami nocnymi i silna wiara w
życie pozagrobowe, oraz niska wiedza
wyręczały zbytecznych ludzi do utrzymania ładu i
porządku między
społeczeństwem. A dzisiaj? diabła nie szanują, piekła
się nie boją. Straszą jeszcze komunistą, terrorystą,
ale biedak przyzwyczaił się strachów jak i do
obiecanego raju przez totalnych władców na padole.
Pozdrawiam i życzę "Wszystkiego Najlepszego" w Nowym
Roku
Bardzo życiowe
Piękny wiersz, pełen prawdy o nas. Tacy jesteśmy i
czasem trudno się z tym pogodzić. Dziękuję za
odwiedziny i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Augustyna
Strach towarzyszy przed bólem,skaleczeniem myśli i nie
tylko. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego dnia z
uśmiechem.
Dużo ludzi przeżywa strach. Towarzyszy każdemu z nas.
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj mysle, ze ten kto nie boi sie niczego, to
czlowiek pozbawiony wyobrazni. Odrobina strachu
wyzwala energie do walki, lecz zniewolenie strachem ma
dzialanie niszczace. Bardzo dobry wiersz i analiza
strachu. Moc serdecznosci.
Mądre słowa. Strach-lęk jest czymś naturalnym,
ostrzeżeniem. Trzeba jednak starać się aby strach nie
paraliżował człowieka.
Dobry wiesz.
Pozdrawiam
...piękny i mądry wiersz...pozdrawiam.
Dobry, nietuzinkowy wiersz, a strach jest złym
doradcą, tak jak i gniew...
Wspanialy wiersz, na duze TAK. Kryje , ukazujac, wiele
emocji, cala qwintesencje zachowan ludzkich, "w
anatomi strachu", pod jego wplywem.
Szczesliwego Nowego Roku, budlejo.:)
Serdecznie i cieplo, pozdrawiam.
wspaniale poprowadziłaś swą myśl,pozdrawiam i życzę
wszystkiego dobrego w nowym roku.
Muszę pochylić głowę nad Twoim wierszem, umiesz
dobitnie napisać jak człowiek nie raz się czuł tak to
zrobiłaś jak rasowy psycholog?
Grażynko, ujął mnie ten wiersz i to bardzo a te słowa
są jak myślę nie jednej osobie bardzo znane cyt.
jak ptak w ciernistym krzewie
pomiędzy prawdą, a strachem
zamknięta w myślach się miotam,
a kolce wyobraźni ranią dotkliwie.
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i zostawiam swój
uśmiech, życzę cudownych dnie w tym Nowym Roku Ola:)
Strach może zrobić z nas bohaterów. Czytałem gdzieś,
że niektórzy wodzowie tak bardzo bali się uciec po
przegranej bitwie, ponieważ nogi ze strachu odmawiały
im posłuszeństwa, po czym zostali uznani za bohaterów.
Miłego dnia Grażynko :)