Ani ptaków ani drzew
Kiedyś na drzewach było pełno ptaków
Kiedyś na świecie pełno było drzew
Namiętnych dziewcząt szalonych chłopaków
Dziś w ludziach płynie rozrzedzona krew.
I wszędzie kłamstwa intrygi matactwa
Zdumienie nawet nie uniesie brwi
Mnożą się plagi różnego robactwa
A między nimi egzystujesz ty.
Mnie postawiono do kolekcji w rzędzie
W kompanii diabła wyrównuję krok
Może za chwilę mnie już tu nie będzie
Może przeżyję jeszcze jeden rok
Ciągle mnie trapią te same pytania
Dlaczego po co gdzie kiedy i jak
Żyć pełną piersią nikt mi nie zabrania
Silnym jak drzewo wolnym być jak ptak.
Gregorek, 21.7.20
Komentarze (10)
im człek starszy, tym większa świadomość zmian na
gorsze....
refleksyjne zastanowienie pozwala choćby na malutka
skalę poczynić zmiany ku zachowaniu, albo ku
lepszemu....
pozdrawiam :)
Kiedyś drzewa "umierały stojąc," dzisiaj padają
mechanicznie uśmiercane bez miary. Dobry wiersz i
refleksyjny przekaz.
Gdy człek wie, dla kogo żyje jest mu łatwiej :)
Pozdrawiam :)
Dobrze się czyta, choć jeśli idzie o przekaz to nie do
końca się z nim zgadzam. Msz dobrze byłoby uzupełnić
interpunkcję. Miłego dnia:)
Zatem żyj pełną piersią.
Pozdrawiam
Są drzewa i ptaki.
I życie takie samo jest.
Wiem, że czasem wydaje się nam, że kiedyś było lepiej.
A może jest tak samo.
Piękny wiersz, byłaby z tego ładna poetycka piosenka.
ciekawa refleksja , ale jak sam piszesz: "Żyć pełną
piersią nikt mi nie zabrania"
tak :)
I bierzemy przykład z Ciebie. Bardzo trafnie w
dzisiejszą codzienność. Piękna poezja