Aniele Mój!
Dokąd pójdziesz Mój Aniele,
Mój Stróżu Kochany,
gdy zatrzasnę tuż przed Tobą
wszystkie serca bramy?
Dokąd pójdziesz kiedy powiem,
że zabrakło miejsca,
że zabrakło wiary,
w Twoje słowa, Aniele Kochany?
I czy wrócisz kiedy zwątpię,
że dobrze zrobiłam?
Czy powrócisz?
Czy znów otulą mnie Twoje skrzydła?
Dasz mi jeszcez szansę
przeprosić za grzechy?
Czy znów dasz mi szansę?
Czy znów mnie rozgrzeszysz?
Czy może jednak
juz na mnie nie spojrzysz?
Odejdziesz bez słowa
do końca zrażony?
A ja zostanę, w życiu tak bywa...
(Zamki w bramach zardzewieją
I nie znajde podpory...)
... z tym jednym piórem w ręku...
...Twoim! Mój Aniele Drogi...!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.