anima
Kiedy na dobre żyć przestanę,
znaczy, gdy dla mnie słońce zgaśnie.
Wtedy wykrzyczę wszystkim znane...
A niech to jasny piorun trzaśnie!
Niech trzaśnie... żywot ciut przykrótki.
Niech trzaśnie również... wszystkie ale.
Niech trzaśnie... gorzkie świata smutki.
Niech trzaśnie... nieodbyte bale.
I na tym koniec. Koniec, kropka.
Nawet malutkiej jednej skargi.
Skończyła się po prostu szopka,
przekomarzanki z życiem. Targi.
Kiedy na dobre żyć przestanę,
i nie napiszę więcej wiersza...
Ty tylko, powiedz krótkie... Amen
Duszo. Tyś w ciele była pierwsza.
excudit
lonsdaleit
11:11 Sobota, 10 lutego 2012 - ...
Komentarze (18)
Kiedyś nam wszystkim trzaśnie.Piękna puenta wiersza
stanowi liryczny ciepły akord dla całości utworu.
Bardzo dobry wiersz.
Swietny wiersz!
Ciekawy utwór...nawet bardzo.