anioł
stoje na parapecie
mgła przeszywa moje ciało na wskroś
jak wtedy
gdy dotknąłeś mnie po raz pierwszy
dzisiaj bez twoich rąk śpie sama
kiedyś niewyobrażalny ból
dzisiaj przykra konieczność
kiedyś pofrunę ponad twym domem
znowu złączymy się w jedno
jak w ten czarny poniedziałek
kiedy żyłam miałeś mnie
teraz gdy mnie nie ma jestem tutaj
autor
rozamunda-maja
Dodano: 2005-11-20 17:17:16
Ten wiersz przeczytano 491 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.