Anioł na wykładzie
Siadajac na wykładzie tuż obok Ciebie
bezdżwięcznie umarł dla mnie czas
pojawiłaś się TY-miła,sympatyczna,piekna
radosna,na ustach Twychuśmiech zawitał
chcę zagłębiać się w Twych magicznych
oczach
poczuć jak ich senny powab rozbudzi mą
wyobrażnię
na chwilę na moment-spokoju membrana mnie
ogarnęła
i potokiem snów-myśl odpłynęła
fantazja obudziła anielskie obłoki
zawsze młode zawsze jasne zawsze
rozmarzone
rozbudziła płomień romantycznych brzmień
Chcę,by romantyczna łuna zawisła na naszych
ustach,
abym codziennie rano wstając Twój głos
szeptem witał
gdy siedzisz obok mnie czuję sie jakgdybym
w uzdrowisku przebywał
kra smutku w me serce uderzyła
gdy wykładów sfera się skończyła
wiem to sa moje marzenia
najprawdopodobniej nie do spełnienia
chciałem jednak abyś wiedziała,że bardzo mi
bardzo podobasz
abyś wiedziała,że w moich oczach jesteś
bardzo piękna.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.