Anioł Samotności
Samotna...
W drodze na cmentarz spotkałam Anioła.
Miał czarne skrzydła i smutne oczy
Długie włosy zasłaniały Mu twarz
Lecz mimo tego wiedziałam, że jest
piękna
Widząc, że idę chciał skryć swoje łzy
Były takie niewinne, czyste jak szkło
Próbował uciec, lecz przykuty był
łańcuchami
Podeszłam bliżej i zapytałam:
-Jak masz na imię?
-Samotność - odpowiedział
-Dlaczego płaczesz?
-Bo jestem sam
Zaczął szlochać, a ja wzięłam Go w
ramiona
Przytulił się mocno i nagle zapytał
-Zostaniesz moją Przyjaciółką?
Nie mogłam odmówić...
...zawsze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.