Anioł... tamtego dnia
As soon as you could fly again Into the open sky You left me without any reason Back on this world to die
zagubiony anioł
spadł mi z nieba
byłeś taki
piękny
silny w słabości swej
inny
boski
mój?
podałeś mi swą dłoń
pokazałeś serce i miłość
raj i wieczność
przyszłość była nasza
ja Tobie ufałam!
ja Ciebie kochałam!
ja Tobą żyłam!
ja... upadłam...
piekielny krzyk
te spojrzenie
ten ból i...
śmiertelna cisza
anioł? gdzie on jest?
nie ma!
rzucił...
widzę ciało zimne
anioł odszedł został szatan
You’ve been a fallen angel Ripped out of the sky But as your wings grew strong enough You left me - behind to die Lame IMMORTELLE
Komentarze (1)
Kiedyś przeczytałam piękne zdanie " Anioły nawet jeśli
nie mają skrzydeł są aniołami, ludzie nazywają je
wówczas przyjaciółmi" myślę, że śmierć takiego
ludzkiego anioła jest straszna śmierć fizyczna czy
śmierć więzi która nas łączyla dlatgo choć pelen grozy
twój wiersz jest bardzo szczery i piękny