aniołek
Mama powiedziała mi,
że każdy ma swego anioła
Ale ja mojego nie czuję…
Dlaczego mnie nie ratuje?!
A może ode mnie uciekł?
On mnie po prostu katuje!
Swoją nieobecnością
Swoją ignorancją
Swoją niefrasobliwością!
Aniołku mój kochany,
Proszę obejmij mą zbłąkaną duszę.
Zaoszczędź mi bólu, jaki sprawiasz
Swoją nieobecnością
Uratuj mnie przed mą podłością!
Uratuj mnie przed samą sobą!
autor
skrywajaca twarz
Dodano: 2008-03-03 19:43:29
Ten wiersz przeczytano 481 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Trzeba uwierzyc, kazdy ma swojego anioła choć
faktycznie czasem nie czuć tego.... ladny wiersz :)
Zamyśliłam się przy Twoim wierszu... ładny