Aniołem...jestem...
Dla Ciebie Kochanie...
Gdybym umarła..?
Zapłakał bys za mną?
Uronił kilka łez..
Przyniósł bukiet róż na grób??
Pożegnał się ...?
Pocałował na pożegnanie?
Pamietał bys o mnie..
Nic nie wartą postacią?
Zatęsknił byś za mną??
Czy udał ze mnie nie znasz..?
Zapomnisz że byłam twoja?
Zapomnisz o tym co nas łaczyło...?
Czy tak by ono wyglądało..
Czy zapomniał byś ze istaniałam..?
Że tak Cię kochałam?
Że byłeś jedynym..?
Że tylko tobie ufałam..
Bóg mnie zabrał..
Czekac za Tobą nie będę...
Bo ty żyjesz ...
I bedziesz jeszcze długo...
Ja będę mysleć o Tobie zawsze..
Kiedyś sie spotkamy..
Ale teraz jestem aniołem...
Najgorsza z życiowych ról: Mieć na ustach śmiech, a w sercu ból ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.