ANIOŁOWIE≠STRÓŻOWIE
Siedmiu aniołów
każdy ma
ochotę
na mnie
Trudno określić
seksualne pożądanie
nieładnie
Bez płci
bliżej nieokreśleni
nieziemskie stworzenia
Czekają
na rozkosz
mnie sprezentują
cierpienia
W oczach
pustka
nicość
dziwne odczucie
mirażu?
Co jest jawą?
One czy ja?
Chcą uniknąć
blamażu
Seks zbiorowy?
Swingersi?
Jednym słowem
zboczeńcy
Bije z nich
aura
nad nimi
aureola
seksualni innowiercy
Czym zasłużyłem?
Stróże
mej skrytej
seksualności
Z naciskiem
na mej
zatem
wynocha
z mych włości!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.