Anonim
Kiedy uliczne lampy już zgasły,
Wziąłem długopis do swojej dłoni.
I zapisałem brulion opasły,
Kończąc podpisem krótkim…Anonim.
W nim ukazałem wszystkie powody,
Co mogą skończyć wszelkie szaleństwa.
A uwzględnione dadzą dowody,
Jak lekceważyć błąd dostojeństwa.
Kto tym się szczyci jest potępiony,
Bo pragnie doznać wyższej wzniosłości.
Lecz przez swą próżność będzie
zniszczony,
Uznając swoje za cud prawości.
Dlaczego piszę to w tajemnicy,
Trudno mi pojąć w swej zawiłości.
I własne myśli uważnie liczyć,
By nie ulegać zbędnej próżności .
Jest to anonim choć wiedza znana,
Da wyjaśnienie w tomie opasłym.
Tam też zostanie ona spisana,
Choć lamp ulicznych światła pogasły.
By tajemnicę ukryć w ciemności,
Nim światło dzienne poznać pozwoli.
To co stworzone zostało w złości,
I jakże słowo swą treścią boli.
Komentarze (3)
Dwa komentarze skrajnie różne, wiersz twój podobał mi
się, zawsze czytam twoje wiersze, ten nie należy do
ścisłej czołówki.
Myślę, że rymy są dobre, dużo treści, temat doskonały.
Myślę ,że przegadałeś sprawę - a rymy gramatyczne nie
dodają uroku - wnieś apelację - sprawa jest w toku.