Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Apokalipsa

Wciąż w tym mieście jest ponuro
a nienawiść ciągle górą.
Słońce za chmurami świeci
na ulicach nie ma dzieci.
Starsi ludzie z bronią w ręku
nie słyszeli ofiar jęku.
Ksiądż Antek śpi w swej norze
do kościoła iść nie może.
Dzisiaj dostał ostrzeżenie
i zapomniał o swej wierze.
Słońce zaszło całkowicie
ktoś mu odebrał życie.
Jak w tym mieście się nie lękać,
kiedy każdy wierzyć przestał?
Nagle słońce zajaśniało
kilka kolców z nieba spadło.
Potem niebo się otwarło
wyleciało stworów stado.
Ni to djabły, ni anioły
co to mogły być za stwory?
Stoją ludzie zasmuceni
co spotkało ich na ziemi?
Stwory dziwnie się patrzyły,
chwile potem ogłosiły:
"To jest koniec Waszej nędzy
wybawiamy Was z pieniędzy.
Już nie dla Was przeprosiny,
Bóg rozprawi ludzkie czyny.
Jeszcze dzisiaj się dowiecie
co dalej z Wami będzie".
Co wiedzieli powiedzieli
chwile potem odlecieli
Stoją ludzie zamyśleni
chwile potem już leżeli.
Nie wiedzieli, nie słyszeli
tylko sobie tak myśleli.
Gdy mineło milion lat
wykonali boży plan.
Teraz każdy człowiemk wie,
że nienawiśc głupia jest.

autor

cineksadki

Dodano: 2008-04-13 21:48:54
Ten wiersz przeczytano 618 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Rymowany Klimat Pesymistyczny Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »