Aran Dim oznajmiony
Potrzebuję zaliczki od swych Bogów.
Potrzebuję ich nadwornych zielarzy,
niech odwiedzą mnie w tym niewiarygodnie
smutnym świecie. Podadzą wywar z dźwięków
harfy i zapachu trawy.
Potrzebuję zbliżyć się teraz, do tego, co
czeka mnie za zasłoną tajemnicy
przeznaczenia,
Na chwilę. Zaraz wracam. Ale pójdę już bo
wołają mnie lasy. Wszak synem jestem drzewa
i kamienia.
W mojej baśni jestem gospodarzem domu nimf,
elfów i wróżek,
dziecinny uśmiech nie opuszcza mnie.
Dziecinne spojrzenie w bezkresne puszcze
wzruszeń.
Każdy liść, każda gałąź, każde drzewo
uwielbiło mnie za spokój,
za troskę i za wiarę, że ich dusze są
prawdziwe. Że też potrafią czuć i
kochać.
W mojej baśni, tam, za wierzbą złotą, co
ukłonem pieści trwanie,
stoi nimfa o spojrzeniu skradającym oddech
czasu.
Tak nieśmiało, tak z przekory może, czeka
na mnie, aby szeptem,
opowiedzieć mi historię Aran Dima. Tę
ostatnia przepowiednię.
Przyjdzie zatem. Oznajmiono pieśnią elfów
rozgoszczonych,
na najwyższych drzew koronach. Tam czekają
plotąc wianki z wierszy, pieśni i
tęsknoty.
Gdy wypełni się czas chłopca, w świecie
krzywych luster,
tutaj spacerował będzie. To jest jego dom,
w którym pozostawił duszę.
Stary kamień go przywita zapraszając w
ścieżki lasu,
Tysiąc w lewo, tysiąc w prawo. I bez
granic. Witaj Panie!
Zagrają fujarki z opadłych gałęzi, przybędą
zwierzęta, by zobaczyć swego opiekuna,
roztańczą się nad głowami córy światła, pod
postacią księżniczek w purpurowych
sukniach.
Wypuszczą złote strzały w niebo, łucznicy
na straży lasu,
bo oto jest już i on teraz będzie strzegł
spokoju krainy spełnionych marzeń.
Wokół tyle zieleni i starych, wielkich
konarów,
miejsc owianych tajemnicą, czekających, by
opowiedzieć o pradawnych czasach rycerzy i
magów.
Niezliczone ścieżki, wydeptane na dziko
zapraszają, bym szedł bez celu, głodny
kolejnych historii.
Więc idę, w towarzystwie nieustającej
muzyki. I wracam.... Wracam do domu...
Komentarze (2)
"tam czekają plotąc wianki z wierszy, pieśni i
tęsknoty" cudowna baśń, warta przeczytania, jak powrót
do beztroskiej krainy dzieciństwa pełnej elfów i
wróżek :)
Przeznaczeniem dla życia, jest natura ze swoim
bogactwem To dom, bo bez niego żyć się nie da i ten
wiersz pięknie o tym mówi To sugestia, o
nierozerwalnych więzach Gdy przecięte, nie ma zdrowego
rozwoju i człowieczeństwa A czary? nie wiemy co
jeszcze jest poza naszymi zmysłami ;:) Wyrazy uznania
za piękny język narracji i treść. Pozdrawiam:)