Atak zmutowanych biedronek
"Atak zmutowanych biedronek".
19.10.2012r. piątek 12:30:00
Atak zmutowanych biedronek,
Co mają ptasi ogonek
Bo uciekły z laboratorium,
Mieszczącego się blisko prosektorium.
W fabryce zjadły wszystkie chemikalia
I teraz mają jaja jak genitalia.
A my musimy wszystko przetrwać
I Boga się wokół dopatrywać.
Trzymajmy się Bożych zaleceń,
A nie chciwych poleceń.
Wokół słychać pluski,
To biedronki gotują w wannie kluski.
One super zmutowane biedronki,
Nie boją się Pszów, ani stonki.
Są to tylko cyborgi,
Stworzone z sztucznej materii.
A my zanurzeni w prawdziwej wolności
Popadliśmy w zawiłości,
Bo przez pychę nienawiści
Oddaliliśmy się i nie jesteśmy już
bliżsi.
Dlaczego one ożyły?
I nam tyle krzywd wyrządziły?
Sami te stworzenia tak
zaprogramowaliśmy,
A one się tylko zmutowały i zbuntowały.
Chcieliśmy coś osiągnąć dla chwały,
A teraz wyrzeka się nas świat ten cały.
Jednak jest szansa na naprawę
Trzeba tylko strawić, nawarzoną swą
potrawę.
Możemy mieć z tego niestrawności,
Ale sami chcieliśmy tej nowej
moralności.
Atak zmutowanych biedronek
Jest faktem, więc uderzaj w dzwonek,
I czekaj na ratunek,
Bo te zmutowane stwory pozbawią Cię
życiodajnych białek.
One wyssą z Ciebie wszelką krew,
Skonsumują nawet twoją brew.
Jedni walczą z wiarą,
My z naturą zmutowaną,
Bo odwróciwszy się od Boga
Dosięgła nas wielka trwoga.
Zmutowana biedronka
Ma coś w sobie z smoka.
To mistrz przetrwania,
A Ty przyzwyczaj się do jej natarczywego
latania.
Woda jest na wagę życia,
A zmutowana biedronka bierze Twą krew do
picia.
Lepiej nic nie robić,
Niż sobie i bliźniemu szkodzić.
Lepiej wymżyć,
Niż w laboratorium mutanty tworzyć.
Biedronki roznoszą wirusy,
One mają ostre zakusy
Na skok cywilizacyjny,
Bo im nie przeszkodzi w tym nawet areszt
policyjny.
Biedronki są ciekawskie,
Wkurzające i wcipskie.
A, Ty
Mój bliźni
Ogarnij się póki czas
I pilnuj, co robisz w laboratorium by nie
był kwas.
Komentarze (2)
To ożywi dyskuzję o GMO.
Wspaniały poemacik i taki optymistyczny, wielkie
brawka!
Pozdrowionka!